34. Zawiedziony
Przed lekcjami siedzimy przy stole w pokoju nauczycielskim - ja, Roza, Izolda, Jolanda i dwie inne koleżanki. Gadamy dość głośno i się śmiejemy. Wchodzi szef. Staje na środku i lustruje nas uważnie: "No, kuźwa, znów nikogo takiego nie ma, kogo można by opieprzyć z samego rana". Powiedział, co wiedział i poszedł.
:D
OdpowiedzUsuńdodam tylko :D
OdpowiedzUsuńpozazdrościć szefa:)
OdpowiedzUsuńno i...:D
:D
OdpowiedzUsuń