poniedziałek, 20 grudnia 2010
103. Uśmiechnięty
Uśmiecham się! Niesamowite uczucie! Prosto w serce trafiły słowa jednego mojego Czytelnika. Słońce wyszło zza gór i opromieniło twarz (pomimo że dziś rano wichura sponiewierała mnie na otwartym polu). Przed wyjściem do pracy stanąłem przed lustrem i z uśmiechem stwierdziłem: "Tak! Masz rację!". W myślach zakres moich dotychczasowych czynności w sumie aż tak radykalnie nie uległ zmianie, za wyjątkiem podwojenia ról. Ucieszyłem się również, że moje podwójne karnety do kin czy teatru zostaną w końcu w pełni wykorzystane. I znów uśmiech z myślą o dalekosiężnych planach - wspólne gotowanie obiadów, wspólne sprzątanie, wspólne zakupy, wspólne spacery, wspólne oglądanie siatkówki i kina nocnego, wspólne dni i noce, wspólne leniuchowanie. Sielanka! Długo wyczekiwana stabilizacja na solidnych fundamentach. Do tego brak nudy i inspirujące rozmowy w tle. Puentą niechaj będzie cytat z Wyspiańskiego: "Słowa, słowa, słowa..." (Wesele), bo tylko ze słowami miałem do czynienia. Redcat miał rację!! Zrozumiałem to dziś i doceniłem jego wpisy. Dlatego też się uśmiecham - wszystko zostaje po staremu (i proszę mi nie pisać, że jest Wam przykro, bo mi tak nie jest!). Wszystko zostaje tak, jak było, aczkolwiek ze szczyptą czegoś nowego - uśmiechu po słowach, słowach, słowach...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Heh :) buziak wielki za nowo narodzony optymizm :)
OdpowiedzUsuńredcat
generalnie nic nie rozumiem, ale uśmiecham się razem z Tobą ! ;)
OdpowiedzUsuńNemst: :)
OdpowiedzUsuńRedcat: Ooo! Tylko jeden?
eM.kitsch: Nie ma tu w sumie nic do rozumienia... mity to mity!
OdpowiedzUsuńale mity dotyczące kogo/czego? ;>
OdpowiedzUsuńA ja się cieszę, że się uśmiechasz, mimo, że mówiłeś, że już nie potrafisz. Widzisz, a jednak potrafisz :D
OdpowiedzUsuńhehehe tak tylko jeden. Dwa są dla bliskich :-)
OdpowiedzUsuńUczucia zawsze są śmieszne, ale szczególnie wówczas, kiedy dostaną się w ręce osób niepowołanych.
OdpowiedzUsuńponawiam pytanie dlaczego tak mało % pewności?
Veritas