środa, 29 grudnia 2010

116. Bajeczki pomarańczowej strony

 
Pomimo tego, że jestem nastawiony antyfacetowo, nie skasowałem profilu na pomarańczowej stronie. To, że go tam nadal mam, nic nie znaczy. Ale dzięki niemu przekonuję się coraz bardziej do głupoty i zakłamania, jakie tam się przejawiają. Nic, prócz zdjęcia, tam nie zmieniałem, a łapię frajerów na tym, że nie pamiętają, iż do mnie kiedyś pisali. Tego nawet, że się ze mną spotkali! Ośmieszają się żywcem! Albo udają głupich...
Męczy mnie taki jeden gostek listami. Wypisuje w nich takie bzdury, że głowa boli, że pragnie się spotkać, porozmawiać, wypić kawę. Nazywa mnie światełkiem, różyczką w ogrodzie chwastów, złotym listkiem etc., etc. Czyste mitomaństwo, bajkopisarstwo! Gostek ten nie pamięta tego, że ponad miesiąc temu pisał mi to samo, a po późniejszym spotkaniu zerwał kontakt, bo dostał kosza. Schemat jest ten sam co poprzednio. Błazen! Coraz bardziej przekonuję się do słuszności swoich wyborów.  
PS. Od jakiegoś czasu testuję innego dilera blogów. Nie ma tam tylu możliwości co tutaj, ale za to strona wygląda całkiem przyjemnie.  

5 komentarzy:

  1. To tylko pokazuje, ze Twoj filtr niewlasciwych facetow dziala prawidlowo i odsiewasz ich juz na etapie ogladania profili lub korespondencji. A to podstawa sukcesu!

    Ja otwarlem oczy nadstawilem uszy i dostrzeglem tego jedynego, ktory byc moze mi umykal gdzies po drodze

    OdpowiedzUsuń
  2. Adalemrko - podziel się co to za diler, a Spencer nic się nie chwali coś :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Hahaha dobre diler blogów :-)
    Co do strony na F, to rzygam już nią. Każdy "pedryl", bo inaczej nie chce mi się ich nazywać chce widzieć fotkę. Kur*a wygląd najważniejszy, co za prymitywizm!
    redcat

    OdpowiedzUsuń
  4. Żaden nowy diler, szablony to od czego są? ;)
    Na temat pomarańczowego milcząco przytaknę.

    OdpowiedzUsuń
  5. może ktoś na pomaranczowym stara się o drugą szansę haha!
    i nie zmieniaj dilera!!

    OdpowiedzUsuń