czwartek, 30 grudnia 2010

117. Hmmm??

Miałem coś tu napisać... Chyba jakieś podsumowanie roku... Mózg mi się zlasował... Napisałem pracę o pitagorejskiej metempsychozie i teraz nie wiem, jak się nazywam... Idę pogłaskać kota... Stop! Przecież ja kota nie mam! To idę pogłaskać cudzego! Bye!
Tym razem pan w pełni ubioru swego.
PS. Imprezowy wieczór sylwestrowy spędzę w swoim łóżeczku.
PS2. Na pomarańczowej nadal jestem wirtualnie molestowany przez natarczywego błazna.  
PS3. Może jeszcze tu wrócę. 

3 komentarze:

  1. Jakie może? Jakie może??!! że tak zacznę od końca.
    A że po napisaniu takiej pracy nie wiesz jak się nazywasz to ja się akurat nie dziwię ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. o czymkolwiek w rzeczywistości jest Twa praca (bo ja jak wiadomo filozofii ni w ząb), podsumowanie i postanowienia, mogą być równie ciężkie, acz ciut przyjemniejsze w pisaniu chyba.
    sylwestra zazdroszczę. serio!
    wracaj! ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Hmmm dlaczego mnie na pomarańczowym nawet kot z kulawą nogą nie molestuje? ;-)
    A pan ładny jest, tylko, że ja taki brzydki :(((
    redcat

    OdpowiedzUsuń