piątek, 10 grudnia 2010

96. (...)

Skopiowane ze starego bloga:

Litania do Boga”

Bóg o aniołach zapomniał,
siedzi przed lustrem i rzęsy maluje.
Zgolił starczą brodę,
ufarbował siwe włosy,
pilniczkiem wyrównał paznokcie
i nogę na nogę założył.

Bóg o aniołach zapomniał,
siedzi przed lustrem i słucha techno.
Nie słyszy płaczu i lamentu swych dzieci,
zapatrzony w pajęczynę na suficie
ciągnie marychę i przez słomkę piwo pije.

Bóg o aniołach zapomniał,
kiwa się w rytm gangsta rapu,
a niebo płonie i zgliszcza się szerzą.
Przygarbione cienie aniołów
rozrzucone pióra zbierają,
reszta kona lub w lustrze rozbitym
próbuje rozpoznać oblicza towarzyszy:

Anioły o bladych twarzach
Anioły o zagipsowanych skrzydłach
Anioły adoptowane z bidula
Anioły z rozbitych rodzin
Anioły bite przez ojców
Anioły porzucone i zdradzone
Anioły molestowane i wykorzystane seksualnie
Anioły łysiejące i otyłe
Anioły na odwykach
Anioły z klubu AA
Anioły homoseksualne i biseksualne
Anioły potajemnie trzymające się za ręce
Anioły z ptasią i świńską grypą
Anioły na wózkach inwalidzkich
Anioły po operacjach plastycznych
Anioły cierpiące na bulimię
Anioły z halucynacjami 
Anioły anorektyczne
Anioły z depresją maniakalno – paranoidalną
Anioły z pozytywnym HIV
Anioły z obgryzionymi paznokciami
Anioły w sukienkach koloru błota
Anioły w spodniach z lumpeksów

Gdzie ten Bóg?

13 komentarzy:

  1. Dla zdrowia naszego umysłu lepiej jest nie wierzyć w istnienie bogów. Były chwile, że bluźniłem i przeklinałem bogów, ale bez wielkiej nadziei, że mnie słyszą i że dosięgną ich obelgi. Myślę, że przeklinając bogów człowiek głupio i daremnie traci czas.

    Veritas

    OdpowiedzUsuń
  2. Nemst: ?

    Veritas: Ale ja nie przekląłem Boga/bogów. Pytam tylko, gdzie jest i czemu pozwala na to, co się dzieje.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bóg zasnął pod skrzydłami Aniołów. Amen.
    redcat

    OdpowiedzUsuń
  4. Redcat: Chyba pod pierzyną z piór ze skrzydeł biednych aniołów... Ach, ten okropny Bóg!

    OdpowiedzUsuń
  5. Moglibyśmy znacznie ograniczyć występowanie chorób psychicznych w skali całego świata, gdybyśmy przyznali, że rodzice mogą doprowadzić dzieci do szaleństwa. Jestem przekonany, że do pewnego stopnia to właśnie oni są winni temu, że dzieciom odbija. Mają w tym większy udział niż telewizja czy płyty z rock and rollem. Istnieją tylko dwie rzeczy przebijające pod tym względem telewizję i rodziców – religia i narkotyki.

    bóg/bogowie nie istnieją.

    Veritas

    OdpowiedzUsuń
  6. Pytanie, które sobie zadaję od paru lat - gdzie jest, czy jest...? I czasem mi sie wydaje, że znalazłam odpowiedź, ale po chwili pojawia się coś, jedno zdarzenie/myśl i wszystko zaczyna się od początku.

    Kiedyś się dowiemy. Albo i nie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Veritas: W dużej mierze masz rację - rodzice sami winni są "szaleństwu" swoich dzieci. Myślę, że większe zagrożenie niosą narkotyki i presja grupy niż religia. Religia to doktryna, której jeszcze się można oprzeć i bez niej istnieć, ale bez uznania grupy rówieśniczej znacznie trudniej lub w ogóle i właśnie dla niej i dla uznania przez nią robi się wiele głupstw.
    Może istnieją, może nie - tego nie wiemy.

    Agol: Nie znalazł sie jeszcze taki, który udowodnił istnienie Boga/bogów. Argumenty za są obalane przez te, które są przeciw. I tak koło się zamyka. Raczej się nigdy tego nie dowiemy, bo śmierć to inny stan (bardziej nieświadomości) i to, co aktualne tutaj, juz tam nie istnieje, i znów koło się zamyka. Wpadamy w pułapkę zastawioną na nas przez nas samych.

    OdpowiedzUsuń
  8. Hmmm Bóg skubaczem pierza? Ciekawe podejście socjologiczne do tego Pana ;-)
    redcat

    OdpowiedzUsuń
  9. jest czy nie jest jakie to ma znaczenie , a jak jest to na pewno nie takim jakim nam go przedstawiają łagodny dobry wybaczający ( samo dobro ) bo jaki "ojciec" pozwoliłby wyrządzić tyle zła swoim dzieciom

    OdpowiedzUsuń
  10. hmmm, Boga nie ma - to moje obecne zdanie, może jutro będę miał inne. któż wie.

    OdpowiedzUsuń
  11. Kim jest ten nieziemsko przystojny mezczyzna w notce: "Zakupowo"? Takiego jeszcze w zyciu nie widzialem. Zawsze podobali mi sie tylko bruneci, a ten pan lamie ta regule

    OdpowiedzUsuń
  12. Redcat: A dlaczego by nie?

    Pabloo: Czyli wizja Boga średniowiecznego... Coś w tym jest.

    Sansenoi: I jest i go nie ma! Bóg istnieje od nas samych i od tego, w jaki sposób go postrzegamy.

    Spencer: Ale ten pan to jest taki brunecik lekko zachodzący w ciemnego blondyna. To model z zasobów Sieci.

    OdpowiedzUsuń