Takie oczy dziś zrobiłem! Ooo!!
Na tle tych wszystkich przygnębiających myśli i wspomnień rozbłysło dziś małe światełko. Z pierwszym dniem nowego semestru otrzymuję status doktoranta (takiego prawdziwego) i z podyplomówki przygotowawczej przechodzę na bezpośrednie studia doktoranckie.
Myślałem, że nic już mnie nie może zaskoczyć, i to tak pozytywnie! A tu proszę... Bardzo ładnie, ja się cieszę!
PS. I nie będę musiał tej dziwnej logiki i epistemologii zdawać...
PS2. Od tej huśtawki nastrojów to pomieszania z poplątaniem zmysłów wkrótce dostanę... Jest na to jakieś lekarstwo? Może antybiotyk?
O! I doczekamy się kolejnego doktora.
OdpowiedzUsuń"Nie ma tego złego..." ;)
Gratuluję i życzę powodzenia.
ps. Lekarstwa na huśtawki nastrojów chyba nie ma, zalecam więc upojenie alkoholowe.
Jeden dzień potężnego kaca uświadamia, że człowieka nie może już spotkać nic gorszego;)
Nie no upojenie alkoholowe = mniej szarych komórek!
OdpowiedzUsuńredcat ;-)
Redcat-
OdpowiedzUsuńPrzyrost szarych komórek należy kontrolować, likwidując te najbardziej obciążone, wszak co za dużo to niezdrowo;)
Od przybytku głowa nie boli ;-)
OdpowiedzUsuńredcat
Wu: Upojenie alkoholowe - jak najbardziej skorzystam, lecz w terminie trochę późniejszym, niech najpierw zamknę sesje, a potem dopiero oddam się w ręce, i nie tylko, Bachusa...
OdpowiedzUsuńRedcat: Zadbam w swoim czasie o równowagę szarych, białych, różowych i nawet zielonych komórek! Nie wszystko na raz.
Hmmm zielonych? Fotosyntetyzujesz ;-)))
OdpowiedzUsuńredcat
Redcat: Chyba jakiś chloroplast ze mnie się robi :D
OdpowiedzUsuńHie, hie, hie tylko się cieszyć, samożywność jest na TOPie ;).
OdpowiedzUsuńP.S. kurcze oczy tego zwierzaka lemoropodobnego mnie hipnotyzują. Dobrze, że zaraz spadam do stolicy województwa do kina.
redcat
Super :) Gratuluje więc :)
OdpowiedzUsuńA poza tym to cieszy me oczęta taki optymistyczny wpis ;P
Redcat: Byle żebym w jakąś zieleninę się nie zamienił, jaką kapustę czy sałatę :D A oczy hipnotyzują, owszem... nie tylko Ciebie... Kino? Ja też chcę!
OdpowiedzUsuńHekate: A ja bardziej zaskoczony jestem tym faktem, gdyż doktorat miałem otworzyć dopiero za rok, a tu już za 2 tygodnie się zacznie poważna jazda. I nawet wykłady doktoranckie będą!
Hehehe a pikuś, sam chodzę do kina. W Katowickim Światowidzie byłem na komedii (ponoć najlepszej brytyjskiej) "Tamara i mężczyźni". Hmmm dało się obejrzeć film, ale żebym spadł z fotela ze śmiechu to nie powiem. Poleca Wam film pt. "Grubasy" (można obejrzeć w necie na seans24). Kurde jak ja kocham kina studyjne :)
OdpowiedzUsuńW czwartek pewnie do teatru skoczę.
redcat
Nie pozostaje mi nic jak tylko pogratulować i życzyć więcej takich miłych niespodzianek :)
OdpowiedzUsuńRedcat: Jak idę sam do kina, to nie mam okazji podjadać komuś z pudełka popcornu... a obcym nie wypada...
OdpowiedzUsuńKomedii tej nie znam. W ubiegłym tygodniu byłem na filmie pt. "Polowanie na czarownice" i nawet mi się podobał, taki thiller w średniowiecznych klimatach. W teatrze też mam być, ale na sztuce dla dzieci (jakaś prapremiera się szykuje, więc pewnie dostanę zaproszenie typowo vipovskie).
Pabloo: Niespodzianki nigdy nie są złe, szczególnie te dobre :)
:) Gratuluję również i powodzenia życzę na doktoranckich.
OdpowiedzUsuńAdalmerko ja rzadko chodzę do multipleksów, jesli już to z moja klasą. Kocham Kino Światowid, tam nie ma tego chłamu z Hollywoodu. Kino bardziej ambitne, choć zależy to od gustu. Teraz chcę iść na "Hadewijch" - widziałem zajawki i myślę, że się nie zawiodę. Tyle, że tam nie sprzedają popcornu, więc nie miałbyś komu podjadać. Heh mój ex zawsze wyżerał wszystko zanim ja zdążyłem łapka sięgnąć do kubełka :(((( jestem więc kombatantem popcornowym ...
OdpowiedzUsuńredcat
http://www.swiatowid.katowice.pl/index.php
Agol: :) Niech szmoc będzie z nami :D
OdpowiedzUsuńRedcat: Multiplex mam prawie przed oknami, a chyba już w moim mieście nie ma takich kameralnych kin, więc idę tam, gdzie mam blisko i dokąd mam pójść. Na ostatnim filmie miałem taki popcorn karmelowy, pyszota :)
W linka zerknę, jak dojdę do siebie - w końcu napisałem pracę i wysłałem ją doktorkowi :) Jeszcze tylko trzy...