piątek, 1 kwietnia 2011

10. O uciekającym czasie i marzeniach ściętej głowy

Nie wiem jak inni, ale lepiej funkcjonuję na czasie zimowym. Po zmianie czasu na letni wszystko mi leci z rąk, chodzę ospały i szukam dziury w całym. Po pracy to najczęściej bym kładł się spać. Położyłem się na drzemkę popołudniową we wtorek (tak ok 16.) i spałem jak zabity prawie do 21. Nawet nie wiem po co mi tyle snu, skoro wysypiam się w nocy. Wówczas to wstałem, połaziłem trochę po mieszkaniu i znów położyłem się bardzo zmęczony. Po prostu szkoda gadać. Dziś znów morzy mnie spanie tak mocno, że głowa sama mi leci na biurko. Nawet nie wspomnę, że wczoraj miałem łóżkowy dzień (wyszedłem z niego tylko na jakiś kwadrans). Planowałem sie uczyć (czytać lektury), ale, jak zwykle, mi nie wyszło, choć tak na serio to czytam dość dużo, ale mógłbym jeszcze więcej. 
No i czas ucieka mi jak zwariowany. Dopiero co szykowałem się w poniedziałek do pracy, a już kończy się piątek! Nie wiem, jak mam to nazwać, ale zaczynam się tym niepokoić. Życie ucieka między palcami i nie ma sposobu, aby je w jakiś sposób zatrzymać. Wkrótce będzie trzeba umierać, a tyle jeszcze mam do zrobienia i do zobaczenia.


Może wkrótce zmienię pracę, a na to się zapowiada, przeniosę się do innego miasta i w wyniku większego napływu gotówki wybiorę się na jakieś egzotyczne wycieczki, a w tej kwestii mam ogromne zaległości! Indie, Egipt, Maroko, Kenia - to chyba najważniejsze miejsca, które chciałbym zobaczyć. Marzy mi się błękitne i ciepłe morze, piaszczysta plaża, drinki z parasolkami i spokój i cisza. Być może moje marzenia nie będą tylko podróżami palcem po mapie. 
Coś się zachmurzyło, wyjdę jeszcze na jakieś zakupy, zanim się rozpada na dobre. 

2 komentarze:

  1. Jak o tej plaży przeczytałam i drinkach to opuściły mnie resztki chęci do pożytecznych działań. Przez Ciebie będę teraz marzyć o wakacjach... :)
    Piękne widoki w wyobraźni, piękne, szkoda, że to nie rzeczywistość... :)

    Proszę mi tu nie wymyślać głupot o umieraniu, tylko ruszyć się gdzieś, iść gdzieś, robić coś, ŻYĆ prosze i z życia korzystać, póki czas jest. A jest, starość jeszcze Cię nie dopadła. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Z pracą krucho wszędzie...Wiedz, że nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło.
    eldka

    OdpowiedzUsuń