Kazałem opitolić się na króciutko. Radykalnie za bardzo. Jestem sto razy szpetniejszy niż to ustawa przewiduje. Teraz to nawet menel z dworcowego śmietnika odwróci się do mnie plecami.
Przynajmniej nie będę miał zakusów na ponowne umawianie się z kimś...
Na pewno tak nie jest Massimo : )
OdpowiedzUsuńBzdura. Teraz to dopiero otwierają się przed Tobą szerokie perspektywy - kup dresik i "adidki", ewentualnie glany, kurtkę flek i jazda! Nie uwolnisz się od fetyszystów... ;P
OdpowiedzUsuńDuszek: :)
OdpowiedzUsuńKajot: Noszę glany i niczego to nie zmienia, zero reakcji :)
Uwielbiam facetów w takich włosach. Ach !
OdpowiedzUsuńHej, no bez przesady :) może i nagle słyszymy skondensowaną, skumulowaną krytykę na swój temat, ale nie podchodź do tego aż tak ostro :) nie załamuj się, a już na pewno nie traktuj to jako powód do nie spotykania się z innymi. Głowa do góry i przed siebie :) A przy okazji ciekawy blog, ale więcej wiary w tego Massimo co tu pisze :) james94
OdpowiedzUsuńEldka: :)
OdpowiedzUsuńJames94: Chyba coś źle zrozumiałeś, bo ja krytyki się nie boję. Nie spotykam się z całkiem innych powodów i krytyka mojej osoby nie ma tutaj większego znaczenia.
OdpowiedzUsuń