piątek, 2 grudnia 2011

139.

Kazałem opitolić się na króciutko. Radykalnie za bardzo. Jestem sto razy szpetniejszy niż to ustawa przewiduje. Teraz to nawet menel z dworcowego śmietnika odwróci się do mnie plecami.
Przynajmniej nie będę miał zakusów na ponowne umawianie się z kimś... 

7 komentarzy:

  1. Na pewno tak nie jest Massimo : )

    OdpowiedzUsuń
  2. Bzdura. Teraz to dopiero otwierają się przed Tobą szerokie perspektywy - kup dresik i "adidki", ewentualnie glany, kurtkę flek i jazda! Nie uwolnisz się od fetyszystów... ;P

    OdpowiedzUsuń
  3. Duszek: :)

    Kajot: Noszę glany i niczego to nie zmienia, zero reakcji :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam facetów w takich włosach. Ach !

    OdpowiedzUsuń
  5. Hej, no bez przesady :) może i nagle słyszymy skondensowaną, skumulowaną krytykę na swój temat, ale nie podchodź do tego aż tak ostro :) nie załamuj się, a już na pewno nie traktuj to jako powód do nie spotykania się z innymi. Głowa do góry i przed siebie :) A przy okazji ciekawy blog, ale więcej wiary w tego Massimo co tu pisze :) james94

    OdpowiedzUsuń
  6. James94: Chyba coś źle zrozumiałeś, bo ja krytyki się nie boję. Nie spotykam się z całkiem innych powodów i krytyka mojej osoby nie ma tutaj większego znaczenia.

    OdpowiedzUsuń