niedziela, 29 sierpnia 2010

2. Dramatycznie

Dziady Współczesne

Osoby:

Chór Fanatyków,
Święty Ojciec Rydzyk,
Donald Tusk,
Janusz Palikot,
Ferdynand Kiepski,


CHÓR FANATYKÓW

Ciemno wszędzie, głucho wszędzie,
co to będzie, co to będzie?
Krzyża braknie, wiara zblaknie,
Gore! Gore! Ojcze ratuj!

ŚWIĘTY RYDZYK

Dziatki moje! Dzieci moje!
Ku mnie chodźta, serca otwórzta
i kieskę mi złotem napełnijta!
Jam z niebios przysłan, blaskiem płonę,
uczonym na Biblii i mądrym we świecie!

CHÓR FANATYKÓW

Ciemno wszędzie, głucho wszędzie,
co to będzie, co to będzie?
Krzyża braknie, wiara zblaknie,
Gore! Gore! Ojcze ratuj!

ŚWIĘTY RYDZYK

Nie bójta się chołoto święta!
Krzyża ruszyć nie dam!
Ręce składam i na kolana padam,
ciemnym ludem mym zawładam!
Módlta się i grosikiem rzućta!
A kto prośby nie posłucha,
w imię ojca, syna, ducha,
widzita pański krzyż?!
A kysz! A kysz! A kysz!

CHÓR FANATYKÓW

Ciemno wszędzie, głucho wszędzie,
co to będzie, co to będzie?
Krzyża braknie, wiara zblaknie.
A kto Ojca nie posłucha,
A kysz! A kysz! A kysz!

ŚWIĘTY RYDZYK

Podajta mi, moi świetni przyjaciele,
szczapy, gałązki, chrust z brzeziny,
zapalam od gromnicy święte ziele,
by w ogniu jasnym spłonęły gadziny!
Stos budujmy siłami wspólnymi,
w górę blaski, w górę dymy!

CHÓR FANATYKÓW

Ciemno wszędzie, głucho wszędzie,
co to będzie, co to będzie?
Krzyża braknie, wiara zblaknie.
A kto Ojca nie posłucha,
A kysz! A kysz! A kysz!

JANUSZ PALIKOT

A ja jestem men!
Super men!
Ma odwaga jest tak wielka,
że wnet przebiorę się za pantofelka!
Pod stół wejdę, będę mruczał,
drag queen wezmę se za żonę!
Dla mej partii zrobię wszystko,
puszczę bąka, zjem banana,
z Dodą fiknę wnet kankana!
Z gejem zawrę kontrakt krótki,
wypijemy beczkę wódki.
Jam jest bogacz, złotem rzucam,
piję, palę i przeklinam!

ŚWIĘTY RYDZYK

Och, och, cóż za mara!
Gdzie mój brewiarz? Gdzie ma stuła?
Moja wszechmoc jest bez miary,
Wnet przywrócę go do wiary!
Wodą święconą go obleję
i modlitwą swą ocucę:
Ja ciebie chrzczę w imię ojca, syna, córki,
demona z ciebie wyganiam
i do posłuszeństwa skłaniam!
Za posługę złotem zapłać,
widzisz pański krzyż?
A kysz! A kysz! A kysz!

CHÓR FANATYKÓW

Ciemno wszędzie, głucho wszędzie,
co to będzie, co to będzie?
Krzyża braknie, wiara zblaknie.
A kto Ojca nie posłucha,
A kysz! A kysz! A kysz!

DONALD TUSK

W złotej wannie dziś siedziałem,
mlecznej kąpieli zażywałem,
dziesięć panien plecy myło,
gdy dwóch gońców z listem przybyło.
Wnet się dowiem: ojciec święty bardzo gładki
w stolicy czary, gusła odprawuje!
Stos podpalił, krzyżem macha,
leje wodą i modły prawi.
Lud się boi jego sprawy,
złotem płaci i ucieka.
Ojciec krzyczy na demony,
imiona ich recytuje i księgą bije!
Myślę sobie: Cóż to znaczy?!
Ja się przecie go nie boję!

CHÓR FANATYKÓW

Za naukę płać mu złotem!
Czy widzisz pański krzyż?
A kto Ojca nie posłucha,
A kysz! A kysz! A kysz!

DONALD TUSK

Jam jest premier!
Pan tej ziemi!
Królem chłopów się ogłaszam!
Podatki podnoszę i żądam ustawy,
więcej płacić, więcej płacić, więcej płacić!

ŚWIĘTY RYDZYK

Och, och, cóż za mara! Bezbożnik prawdziwy!
Gdzie różaniec? Gdzie kropidło? 
Rudy lis w ludzkim ciele,
baranki na łączce głodem pomorzy!
Złota pragnie, kitą merda i zęby szczerzy!
Ja ciebie chrzczę w imię ojca, syna, córki,
demona z ciebie wyganiam
i do posłuszeństwa skłaniam!
Za posługę złotem zapłać,
widzisz pański krzyż?
A kysz! A kysz! A kysz!

CHÓR FANATYKÓW

Ciemno wszędzie, głucho wszędzie,
co to będzie, co to będzie?
Krzyża braknie, wiara zblaknie.
Za naukę płać mu złotem!
Czy widzisz pański krzyż?
A kto Ojca nie posłucha,
A kysz! A kysz! A kysz!

FERDYNAND KIEPSKI

Hehehe, kurde noo!
A co tu się dzieje?
Kurde!
Ja żech myślał, że tu filma kręcą
i do stolycy przyjechoł!
A tu takie hece!
Kurde, noo!
Hehe...

CHÓR FANATYKÓW

Za naukę płać mu złotem!
Czy widzisz pański krzyż?
A kto Ojca nie posłucha,
A kysz! A kysz! A kysz!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz