niedziela, 3 października 2010

37. Gej gejowi wilkiem

Jestem na siebie wściekły. Wczoraj złamałem jedną ze swoich zasad - spotkałem się w mieście z takim chłopakiem. Mieliśmy iść na spacer. Mieliśmy. Nie wiem, co mnie podkusiło, że zasugerowałem się czyjąś podpowiedzią, iż należy iść do przodu i się przełamać w niektórych kwestiach i trzeba poznawać nowych ludzi. Ja chciałem, ale oni widocznie nie są zainteresowani moją osobą. 
Najpierw mówił, że ma cały wieczór wolny, że chętnie się przejdzie po mieście i wypije colę w jakimś pubie. Zaszedł mnie od tyłu, podałem mu rękę, a on miał taką minę, jakby miał zaraz się na mnie wyrzygać. Coś tam bąkał, butami po chodniku szurał i na zegarek spoglądał, mówił, że ma tylko 20 minut. Stwierdziłem, że skoro się spieszy, nie będę go zatrzymywał, pożegnałem się i szybko odszedłem. On został. 
Taka wpadka. Nie mogę sobie tego wybaczyć, że złamałem swoje własne słowo. Ale teraz już wiem, że się to już nigdy nie powtórzy. To było moje ostatnie spotkanie z kimś w mieście. I ostatnie w ogóle. Z nikim się już nie umówię na spotkanie, nigdy i nigdzie. Miałem w planach realizację blogowej znajomości, lecz i ona nie dojdzie do skutku. Przykro mi. Nie gniewaj się na mnie, ale wycofuję się z danego słowa. Tak będzie lepiej. 
W kontaktach międzyludzkich wystarczy mi praca i uczelnia. Więcej nie potrzebuję. Odcinam się całkowicie od wszelkich prywatnych znajomości. I tak od ponad 10 miesięcy jestem sam jak palec. Przywykłem. I tak kolejne 10 lat nic nie zmieni.  Nawet nie chcę. 
Nie wiem czemu, ale mam ostatnio takie pragnienie zamknięcia się w klasztorze i to w takim, w którym nie można się odzywać. To by było dla mnie dobre. 

6 komentarzy:

  1. ej, ej... momencik... to, że facet okazał się niewypałem to jeszcze nic nie znaczy, mam nadzieję, że jak ochłoniesz zmienisz zdanie... Poza tym, ja Ciebie poznałem kiedyś na żywo i na serio uważam, że sympatyczny facet z Ciebie - przegadaliśmy troszkę czasu ze sobą, więc olej to zdarzenie i nie rezygnuj z poznawania ludzi z powodu tego palanta, bo nigdy niewiadomo kogo Los może w końcu postawić na Twojej drodze.

    OdpowiedzUsuń
  2. zdarzają się mniejsi i więksi palanci, bo tak jest stworzony świat, nie powinno się jednak na ich podstawie wyciągać wniosków co do całości osobników po świecie się plączących ;]
    zatem nie zaszywaj się między uczelnią a pracą. szkoda po prostu.

    OdpowiedzUsuń
  3. na dzień dobry kopę lat - chciałoby się rzec ;)
    hmm co do zawodu, jego, twojego - whatever - ludzie są różni i nie warto z powodu jednego przypadku zamykać się na innych aczkolwiek kwestia przyzwyczajenia do samotności wręcz wskazana w końcu wszyscy skończymy tak samo...
    gej life is brutal - i trzeba się z tym pogodzić!

    OdpowiedzUsuń
  4. zgadzam się z maxem. Nie zamykaj się na ludzi i nowe znajomości, po prostu nie trafiłeś na kogoś właściwego. Życie w samotności nie jest aż tak różowe jak Ci się wydaje. Nawet milczenie z drugą osobą jest piękne.
    a gej life nie jest brutal!! gej life jest takie jakie mieć sami chcemy na jakie się godzimy. Ot tyle mądrości.

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Zostałam maniakiem blogów I to właśnie Twojego i wszystkich którzy są w komentarzach powyżej mnie:)Są ludzie i luuuuudzie:/ Nie skreślaj tych pierwszych bo na tych drugich szkoda nerwów i choćby jednego siwego włosa;)Pozdrawiam Kaśka

    OdpowiedzUsuń