sobota, 23 października 2010

51. We mgle

Byłem w sklepie w sprawie mojego złamanego zęba. Ekspedientka myślała, że sobie żarty robię. Pokazałem jej kamyk. Zapewniła mnie, że przekaże sprawę kierownikowi. Dodała również, iż sklep zamawia ciasta i ciastka w jednej z cukierni i to tam właśnie trzeba by było się kierować bezpośrednio. Potem rozmawiałem z kierownikiem. Wysłuchał mnie, a potem skwitował: "Proszę pokazać mi rachunek z kasy jako dowód, iż to właśnie u mnie kupił pan bajaderkę". Odpowiedziałem, że nie mam, bo kto zbierałby rachunki za bułki lub pączki. Stwierdził tylko, że jak nie mam tego rachunku, to szukam naiwnego, bo bajaderkę mogłem kupić w każdym innym sklepie. I na tym się skończyło. Nic nie da się zrobić w tej sprawie. 
Wróciłem niedawno z drugiego zjazdu. Po dzisiejszych zajęciach stwierdziłem, że jestem głupi jak but z lewej nogi. W ogóle nie czułem tego, o czym mówiono na wykładach, niektóre sprawy można byłoby przedstawić w dużo prostszy sposób, a pan doktor tak "zamotowywuje" (Nemst, Twój neologizm jest tu jak najbardziej na miejscu) i miesza pojęcia, że wyłączyłem się i zaglądałem w okno. Tak sobie pomyślałem o sobie: "Z czym ty do ludzi się wybrałeś?! Wracaj na swoją farmę bananów i naklejki na nie naklejaj!"A potem na wykładzie prawie spałem, bo dopadł mnie jakiś kryzys. Nie będzie tak łatwo, jak sobie to wcześniej wyobrażałem. 

4 komentarze:

  1. Fakt, może nie być łatwo ale pomyśl jaka po skończeniu będzie satysfakcja :)
    I więcej wiary w siebie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Chłopaku jakie ty masz tempo redagowania postów;)Chwilke temu było tu więcej tych myśli...a ja je bardzo i im więcej tym lepiej;)A co do bajaderki to każdy pretekst dobry byle sie wymigać od konsekwencji...Paragon np;)Pozdrawiam
    K

    OdpowiedzUsuń
  3. Hekate: Bez tego paragonu nie załatwię nic, mogę jedynie ostrzec ich, aby uważali na to, co dodają do ciast lub zachwowali higienę w trakcie produkcji(aby przesiewali mąkę itp.).

    K. Tak, było więcej tekstu, stwierdziłem, że się nie nadaje i skasowałem go. Jestem chaotyczny ostatnio i odbija sie to nawet w moich wpisach.

    OdpowiedzUsuń
  4. Heh co do studiów to dasz radę. Ja kończę już 3-cie podyplomowe i staram się być w czołówce :)
    Kot :-)

    OdpowiedzUsuń