Nie wiem, co mam napisać. Może tylko to, że nadal gnębi mnie wiele pytań. Szukam na nie odpowiedzi, ale zamiast nich pojawiają się kolejne pytania i wątpliwości. To takie błędne koło, wpadłem w grząskie trzęsawisko myśli i nie ma dookoła mnie żadnego koła ratunkowego. Wiem, jestem beznadziejny (i nie brońcie mnie), powinienem zniknąć i chyba tak uczynię. To nawet całkiem logiczne wyjście z otaczającego mnie marazmu. Kiedyś potrafiłem walczyć o to, co było ważne, ale w zaistniałych sytuacjach wolę się wycofać i dać pole do popisu tym, którzy chcą błyszczeć, bo ja niestety tak nie potrafię. Krótko mówiąc - poddałem się (już dawno to zrobiłem, ale jakoś nie chciałem w to uwierzyć, łudziłem się i oszukiwałem, ale i nawet tu nikła nadzieja mnie zawiodła). Tak więc cichutko odchodzę - zaciągnę głębiej na twarz swoją czapkę, zawinę się chustą i zniknę w ciemnych uliczkach opustoszałego miasta.
Tak więc do zobaczenia gdzieś, gdzie miniemy się, nie wiedząc nawet o tym, że to właśnie my.
Buziaki!
oj Adalmerko
OdpowiedzUsuńA ja chcę wierzyć, że wrócisz.
OdpowiedzUsuńWróć Adalmerko, wróć...
OdpowiedzUsuńJa to mam szczęście. Ledwo wpadłem na bloga, dodałem do subskrypcji, a kilka dni później czytam, że autor z niego rezygnuje.
OdpowiedzUsuńNo nic, 3m się :]
I wróć szybko ;)
Nie znikaj... A nawet jeśli, to po jakimś czasie wróć. Albo przynajmniej odzwaj się poza blogowymi kanałami komunikacji.
OdpowiedzUsuńMasz super buty. Czy to rozmiar 40? No i czy to najlepsze morze pod sloncem czyli morze w Polsce?
OdpowiedzUsuńJesteś zawzięta bestia i tyle. :P ;) Wszyscy Ci powtarzają od dawna, że nie jesteś beznadziejny, a Ty na to, że owszem, jesteś, tylko po co to sobie wmawiać? POWINIENEŚ zniknąć? A niby dlaczego? Nic nie powinieneś, robisz to, co chcesz.
OdpowiedzUsuńTwoja decyzja, nie mam tu nic do gadania i bardzo mi się to nie podoba. ;)
Mam nadzieję, że wrócisz jednak.
Trzymaj się. :)
A kto mnie poczęstował wiadomością, mówiąc o blogu poświęconym scenariuszom itp. Jak możesz. Nic mnie to nie obchodzi, wciąż czekam !!!
OdpowiedzUsuńChcę wiedzieć, jak wrócisz.
Nemst: oj :)
OdpowiedzUsuńHekate: Cieszę się, że wierzysz!
Orsokane: Jestem jednak :)
Krikraken: Witam nowego Czytelnika w moich skromnych progach. Witam i jestem :)
eM: Jakie kanały masz na myśli?
Spencer: Buty jak buty, ale nie powiem - wygodne :) Rozmiar 42. Tak, to Bałtyk.
Agol: Wiem, jestem zawziętą bestią. I do tego niesamowicie upartą.
Eldka: O stronie pamiętam, kiedyś na pewno powstanie. Jako pierwsza dowiesz się o jej istnieniu :)
:) Orso się cieszy, że Adalmerko wrócił :)
OdpowiedzUsuń