piątek, 3 grudnia 2010

86. (...)

Wszystko jest takie beznadziejne. Chcę zniknąć. Na zawsze. 

8 komentarzy:

  1. No to znikaj i przestań wreszcie w kółko międlić jedno i to samo :P

    OdpowiedzUsuń
  2. O rany. Dół jak cholera. Przejdzie. Wiem z autopsji. Trzymaj sie. :*

    OdpowiedzUsuń
  3. W końcu mam nadzieję, że znikniesz bo mówisz już o tym od dawna. Smęcisz i zanudzasz.
    Hekate

    OdpowiedzUsuń
  4. Kurde kto się pode mnie podszywa???

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeśli któregoś dnia poczujesz, że chce Ci się płakać... Zadzwoń do mnie... Nie obiecuję, że Cię rozbawię, ale mogę płakać razem z Tobą... Jeśli któregoś dnia zapragniesz uciec, nie bój się... Zadzwoń do mnie... Nie obiecuję, że Cię zatrzymam, ale mogę pobiec z Tobą... Jeśli któregoś dnia nie będziesz chciał nikogo słuchać... Zadzwoń do mnie... Obiecuję wtedy być z Tobą i obiecuję być cicho...
    Kronos

    OdpowiedzUsuń
  6. Zupełnie jakbym czytał swój blog..

    Proponuję odmóżdżyć się jakimś tępym filmem, albo kiczowatą muzyką... sometimes it helps ;)

    OdpowiedzUsuń