niedziela, 23 stycznia 2011

132. Powrót do rzeczywistości

Najwyższa pora wrócić do swojego świata i zatrzasnąć za sobą drzwi i wyrzucić klucz i klamki do przepaści bez dna. Moje szare aspekty marnego żywota zatęskniły za mną i słały już listy gończe. Na czas wizyty Nemsta złożyłem  parasol swojej dziwolągowatości, dziś ponownie skryłem się pod jego kloszem i powróciłem do stanu pierwotnego. Wątpię w to, abym go kiedykolwiek znów złożył.  Tak jest dobrze dla mnie i dla innych.
Idę dziś spać dużo wcześniej. Potrzebuję się wypłakać do poduchy.  

4 komentarze:

  1. No, już wygrzebuj się z tego dołka! Ja zaczynam wychodzić to mogę i Ciebie pociągnąć na powierzchnię.
    Jak mogę pomóc, to wiesz jak mnie znaleźć :*

    OdpowiedzUsuń
  2. ooo, to ja chyba dziś dołączę do Ciebie w tym wypłakiwaniu się do poduchy ;>

    OdpowiedzUsuń
  3. Hekate: Wiem, dzięki, a z dołka sam muszę się wygrzebać.

    Nemst: Wierz mi, że nawet trzeba!

    Sansenoi: Bierz swoją poduchę i będziemy ryczeć razem. Możemy się pokrzepić dobrym winem, a potem znów będziemy ryczeć.

    OdpowiedzUsuń