poniedziałek, 14 marca 2011

6. O wiosennych porządkach

Na zewnątrz rozpoczęła się piękna wiosna. Nareszcie! W miejsce mrozu i przenikliwego wiatru pojawiło się ciepło i słońce. Aż przyjemnie się z domu wychodzi (kurde, w domu mam zimniej niż na dworzu!). 
Zacząłem powolne porządki w domu - zmieniłem firany i zasłony, odświeżyłem letnie butki, poprzekładałem już ciuchy, ale jeszcze się wstrzymam z ich schowaniem do przepasnej szafy. Stare spodnie, zniszczone łachy i butki już wylądowały przy piecu. Trzeba będzie się zabrać za mycie okien, już mnie skręca na samą myśl o tym, ale to tak jest, jak się mieszka samemu.
Sobotnie wykłady minęły dość szybko, ale to naukowe dowodzenie typu pitu-pitu-pitolenie doprowadziło mnie do znużenia i mało co bym na ławce nie zasnął. Przez 3 godziny przeanalizowaliśmy, uwaga - 3 linijki dialogu Platona! Jeśli tak ma wygladać egzamin, to ja już się wypisuję! Trzeba być alfą i omegą, aby zinterpretować fragment tekstu w taki sposób, jak to się odbywało. I muszę na poważnie zabrać się za czytanie podręczników i robienie z nich notatek, bo przybywa tego piętrowo z zajęć na zajęcia. A jak to bywa z planowaniem nauki - nic nie wychodzi tak, jakbyśmy to chcieli. Wczoraj zamiast zabrać się za książkę, obejrzałem 1. odcinek 1. sezonu "Queer as folk". Nie porwał mnie, ale zobaczymy, co będzie dalej.

Miałem iść przed pracą do biblioteki, ale znów się zasiedziałem... 

3 komentarze:

  1. Powiem tak albo ten serial pokochasz albo znienawidzisz :) Mnie wciągnął po pierwszym odcinku, Pani Kane zassała się dopiero po kilku, kręcąc uprzednio nosem, że to nie dla niej. Później oczywiście sama zakupiła wszystkie serie na dvd. Obejrzałyśmy obie wersję (amerykańską i oryginalną brytyjską) i stwierdzam z ręką na sercu, że QaF amerykański jest nie do pobicia :) Oryginał wysiada :) Miłego oglądania, mam nadzieję, że się do niego przekonasz :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mi się pierwszy odcinek też nie podobał, drugi też nie, a później poszło jak z płatka. Ostrzegam, że to cholernie wciąga, choć nie jest to serial mojego życia... a co do nauki... to do sesji letniej jeszcze daleko ;) pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie także serial wciągnął chociaż po któreś z kolei serii nudził mnie i oglądałem z tzw nudy i dla zabicia samotności ....

    OdpowiedzUsuń