sobota, 18 czerwca 2011

46. O zabawach aparatem fotograficznym w czasie wolnym

Gdy kończy się sesja, a egzaminy (choć niektóre), odlatują w niebyt, pozostaje czas na zwiedzanie i łażenie gdzie się da. I ja dziś tak łaziłem i włóczyłem się po mieście królewskim. Przynajmniej na czas najbliższy zapominam o uczelni i o stosach czekających mnie książek i wyrywam się na zwiedzanie naszego pięknego kraju. Jeśli jutro nie będzie lało, to jadę na cały dzień w góry. 

Zdjęcie własne.

Detal. Zdjęcie własne.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz