nie jest tak źle!! jutro będzie lepiej.
Opcja "uruchom ponownie" wydaje się równie dobrym wyjściem.
Yomosa: Człowieku, nie wiesz, co piszesz...S.V.: Chyba nie, bo praktycznie wszystko się będzie powtarzało, a niekiedy reset nie likwiduje problemu, więc opcja środkowa jest najlepsza...
Reset nie musi likwidować problemu. Zawsze można po uruchomieniu zmodernizować wpisy rejestru. Ot, taka komputerowa analogia do obrazka...
s.v.: Aczkolwiek świadomość ponownego uruchomienia nie wywoła uczucia błogiego niebytu.
Dla niebytu nie warto nawet oddychać, pod warunkiem, że się tego niebytu nieomylnie, bezapelacyjnie i nieodwołalnie pragnie...
nie jest tak źle!! jutro będzie lepiej.
OdpowiedzUsuńOpcja "uruchom ponownie" wydaje się równie dobrym wyjściem.
OdpowiedzUsuńYomosa: Człowieku, nie wiesz, co piszesz...
OdpowiedzUsuńS.V.: Chyba nie, bo praktycznie wszystko się będzie powtarzało, a niekiedy reset nie likwiduje problemu, więc opcja środkowa jest najlepsza...
Reset nie musi likwidować problemu. Zawsze można po uruchomieniu zmodernizować wpisy rejestru. Ot, taka komputerowa analogia do obrazka...
OdpowiedzUsuńs.v.: Aczkolwiek świadomość ponownego uruchomienia nie wywoła uczucia błogiego niebytu.
OdpowiedzUsuńDla niebytu nie warto nawet oddychać, pod warunkiem, że się tego niebytu nieomylnie, bezapelacyjnie i nieodwołalnie pragnie...
OdpowiedzUsuń