Hmmm... przyczepił się do mnie jakiś gostek i ciągle nalega na spacer i rozmowę przy kawie. Chyba biedaczek zrobił sobie jakieś nadzieje... Trzeba wkrótce wylać mu kubeł zimnej wody na głowę. Jest na pewno dokoła niego wielu innych fajniejszych facetów ode mnie.
A ja na nowo spotykam się ze swoim exem... w snach...
Uwielbiam Twój sposób patrzenia na siebie - jest tak samo spaczony, jak mój :P
OdpowiedzUsuńIdź, pokaż mu, jaki jesteś niefajny, nudny i w ogóle blee - zawsze zabawniejsze to niż samotne głaskanie i dokarmianie paranoi w ciasnych czterech ścianach...
No i w oczach innych jesteś na tyle atrakcyjny, by czynić Ci awanse. Nie każdy ma tak dobrze ;P
Kajot: Hmmm... Chyba niemożliwe jest patrzenie na siebie przy zamkniętych oczach :D
OdpowiedzUsuńNo tak, sam będę miał ubaw, gdy ten będzie się wykręcał i unikał wysokich słów, może i warto pogłębić to, co i tak już wiem w tym temacie.
A dwóch ostatnich Twoich wypowiedzi zupełnie nie rozumiem... :P